Ekspert radzi: jak rozmawiać z windykatorem, by skutecznie rozwiązać problem zadłużenia

  • Z badań Związku Przedsiębiorstw Finansowych wynika, że 21% respondentów nie podejmie rozmowy z windykatorem, jeśli ten nie odezwie się jako pierwszy.
  • 92% Polaków twierdzi, że spłacanie długów jest obowiązkiem moralnym. To wynik lepszy, niż w 2020, kiedy to 90% respondentów miało zbieżne zdanie, ale mimo wszystko przekonanie to jest słabsze niż w poprzednich wersjach badaniach prowadzonych od 2016 r.
  • Szczerze, spokojnie i z dystansem – ekspert wskazuje, w jaki sposób rozmawiać z windykatorem, by możliwie jak najszybciej „wyjść na prostą”. 

Strach? Lęk? Oburzenie? Złość? Emocje, które pojawiają się po drugiej stronie słuchawki, gdy dzwoni windykator, są zupełnie zrozumiałe. Tym bardziej że część dłużników nawet nie jest do końca świadomych tego, że ma dług. Jednak unikanie rozmów z wierzycielem lub windykatorem nie jest dobrą taktyką. Jak się zachować, gdy zadzwoni do nas windykator, jak z nim rozmawiać, w jaki sposób rozwiązać problem zadłużenia – radzi prezes Związku Przedsiębiorstw Finansowych (ZPF) – Marcin Czugan.

To żaden obowiązek

Rozmowa z firmą windykacyjną nie jest obowiązkiem. Nie istnieją żadne przepisy prawne, które komukolwiek nakazywałyby rozmowę z windykatorem. Jednak warto mieć na uwadze, że taka konwersacja może być pierwszym i najważniejszym krokiem ku wolności od długów. Wszystko dlatego, że głównym powodem, dla którego windykator kontaktuje się z osobą zadłużoną, jest chęć przeprowadzenia polubownego – czyli pozasądowego – odzyskania długu.

Naczelną zasadą, która przyświeca działaniom windykacji, jest chęć odzyskania należności w sposób maksymalnie korzystny dla obu stron, nieinwazyjny. Nie jest to jednak żaden przymus czy obowiązek, by rozmawiać z windykatorem – niemniej jednak upatrywałbym się w takiej rozmowie zdecydowanie więcej szans, niż zagrożeń, co być może dla wielu zadłużonych osób wcale nie jest takie oczywiste – mówi Marcin Czugan, Prezes Związku Przedsiębiorstw Finansowych.

Z badań, które opublikował ZPF wynika, że nawet 21% respondentów nie podejmie rozmowy z windykatorem, jeśli ten nie skontaktuje się jako pierwszy. Jak podkreśla ekspert, to błąd, bo zawsze zainicjowanie kontaktu ze strony osoby zadłużonej przemawia na jej korzyść, wskazuje, że chce rozwiązać problem i nie uchyla się od niego. Dlatego jeśli osoba zadłużona otrzymuje pismo z informacją o zadłużeniu, dobrze, by samodzielnie, możliwie jak najszybciej skontaktowała się z wierzycielem.

Jak to zrobić?

92% Polaków uważa spłatę długu za obowiązek moralny. To więcej niż w 2020 r., ale jednocześnie mniej niż we wcześniejszych turach badania prowadzonego przez ZPF. Niemniej jednak długi samoistnie nie znikają. Jeśli nieuregulowane należności stanowią przedmiot windykacji, to zawsze znacznie lepszym rozwiązaniem jest stawienie czoła problemowi, niż chowanie głowy w piasek. W jaki sposób rozmawiać z windykatorem, by przebrnąć przez ten trudny – pierwszy krok?

Początki zawsze są najtrudniejsze, jednak warto się przełamać i możliwie jak najszybciej podjąć rozmowę. Przede wszystkim dlatego, że rosnące odsetki od zadłużenia też trzeba spłacić. Czas nie działa tutaj na korzyść osoby zadłużonej – zwłaszcza ze względu na rosnące stopy procentowe. Inną kwestią, jest pozytywne nastawienie. Windykatorzy każdego dnia stykają się z dziesiątkami osób, które wpadły w zadłużenia, doskonale rozumieją bolączki tych osób, trudne sytuacje, w których się znalazły, a mimo to skutecznie potrafią wesprzeć je w rozwiązywaniu problemów – mają ku temu narzędzia i możliwości. Nie ma powodu, by źle nastawiać się do rozmowy z windykatorem, wszystkim zależy na tym, by zadłużenie zostało uregulowane w możliwie dogodny sposób – tłumaczy Marcin Czugan.

Jak rozmawiać z windykatorem?

Przede wszystkim otwarcie i szczerze – tak radzi prezes ZPF – rozmawiać z windykatorem. Warto opowiedzieć o tym, jak obecnie wygląda sytuacja finansowa, jakie są największe wyzwania budżetowe i jak prezentują się realne możliwości spłaty zobowiązań. Dzięki temu windykator lepiej zrozumie położenie osoby zadłużonej i będzie w stanie zaproponować możliwie najdogodniejsze propozycje spłaty.

Co więcej, warto także samodzielnie zastanowić się nad tym, jakie są możliwości regulowania należności – jaka miesięczna kwota byłaby realną do wygospodarowania, jakie rozłożenie długu pozwoliłoby na jego szybkie i „bezbolesne” spłacenie. Jak podkreśla prezes ZPF, nie ma się co obawiać, że będzie to zbyt mała kwota lub, że zaproponowany okres spłaty będzie dłuższy – każde takie działanie przybliża do wolności od zadłużenia.

Innymi kwestiami, które warto mieć na uwadze, są spokój i dystans. Zwykle swoją sytuację postrzega się znacznie gorzej, niż prezentuje się ona w rzeczywistości. Wszystkie czarne scenariusze i ewentualne najgorsze zakończenia trzeba odrzucić. Osoba zadłużona powinna spojrzeć na swoją sytuację „z góry”, możliwie jak najobiektywniej, z dystansem. Tylko dzięki takiej perspektywie można wyciągnąć prawdziwie realne wnioski i dzięki temu szybciej wypracować sensowne rozwiązanie.

Świetnym pomysłem jest stworzenie planu spłaty zadłużenia, który łatwiej jest realizować, niż działać pod wpływem emocji, intuicji czy kiepskich doradców. Radziłbym także spojrzeć na instytucję windykacji jako na partnera, który ma dobre intencje, odpowiednie narzędzia i kompetencje, które pomogą w ułożeniu finansów tak, by sprawnie wyjść z długów – podsumowuje Marcin Czugan, prezes ZPF.

Warto wiedzieć

Czytanie daje wiele korzyści. Relaksuje, poszerza wiedzę, daje poczucie dobrze wykorzystanego i mile spędzonego czasu.

Czytanie poprawia pamięć. Gdy mózg stara się wszystko zapamiętać, wówczas pamięć staje się lepsza. Przy każdej kolejnej publikacji, tworzą się nowe ścieżki, wzmacniające już te istniejące. Podczas czytania jest więcej czasu na myślenie, analizowanie, refleksję. Można wrócić do konkretnego fragmentu i przeczytać go kilka razy, by zwiększyć aktywność pamięci.

Pobudzamy do działania naszą wyobraźnię. Tworzymy w głowie pewne obrazy, łącząc je z tymi, które już posiadamy w pamięci. Tak jak sportowcy ćwiczą swoje mięśnie na np. podnosząc ciężary, czy kulturyści napinając je, a tym samym rozwijając, tak w naszej głowie wzmacniają się „mięśnie pamięci” podczas czytania.

Czytanie uwalania od stresu i uspokaja. Czytanie bardziej łagodzi stres, niż słuchanie muzyki czy spacer. Ma pozytywny wpływa na nasze ciało, które odpoczywa i regeneruje się. Podczas czytania zostajemy przeniesieni do innego świata, pozbawionego kłopotów i problemów dnia codziennego. Zmienia się wówczas nasze samopoczucie.

Czytanie kształtuje charakter. Niezależnie czy będzie to literatura obyczajowa, psychologia, kryminał, czy tematyka społeczna, z każdej pozycji jesteśmy wstanie wysunąć swoje wnioski lub dowiedzieć się całkowicie nowych rzeczy. Czytanie uczy jak zachować się w danej sytuacji, poszerza horyzonty, otwiera nas na nowe doświadczenia, po porostu nas kształtuje.

Książki pogłębiają wiedzę. Ludzie, którzy czytają regularnie i w dużych ilościach, wydają się być mądrzejsi od tych, którzy tego nie praktykują. Są bardziej świadomi swojego otoczenia, tego kim są i w jaki sposób działają poprzez bogactwo nauki, wydobyte z książek. Każda publikacja to skarbnica wiedzy. Ilekroć będziemy czytać te samą pozycję, to za każdym razem wydobędziemy z niej nowe informacje, zwrócimy uwagę na coś innego, albo na konkretną sprawę spojrzymy z innej perspektywy.

Im częstszy mamy kontakt z różnorodną literaturą tym większa ilość słów zostaje przez nas przyswojona. Poprawia się tym samym nasze wysławianie się i dowodzenie językiem. W naszej głowie pozostają nowe słowa, idiomy, wyrażenia i style pisania, charakterystyczne dla danego utworu. Pokaźny zasób słownictwa ułatwia funkcjonowanie zarówno na polu zawodowym jak i prywatnym. Nowe wyrazy, które przyswoiliśmy wspierają nasze procesy myślowe, a to z kolei przekłada się wyrażanie naszych uczuć i myśli. Osobom oczytanym łatwiej się komunikować ze względu na zróżnicowany zakres słów.

Czytanie opóźnia demencję i spowalnia rozwój choroby Alzheimera. Czytanie zmniejsza poziom depresji, a dobry poradnik pozwala nawet wyjść z niej całkowicie. Takie publikacje zawierają wiele cennych wskazówek, dotyczących diet, ćwiczeń i zdrowego stylu życia. Zastosowanie się do nich prowadzi do ulepszenia zdrowia fizycznego i psychicznego.

Codzienny trening mózgu w postaci czytania może zahamować rozwój zaburzeń funkcji poznawczych w podeszłym wieku. Czytanie to jeden z najlepszych sposobów wyciszenia się przed spaniem.

Czytanie fikcji literackiej ma znakomity wpływ na zdolność do empatii i znoszenia niepewnych sytuacji. To wszystko sprawia, że bardziej rozumiemy ludzkie emocje i staramy się nie popełniać tych samych błędów. Zdobywamy nową wiedzę na temat możliwości i sposobów zachowań w różnych sytuacjach, z którymi dotąd nie mieliśmy do czynienia.

Czytanie poprawia umiejętności komunikacyjne. Pomaga w łatwy sposób przekazać to, co chcemy powiedzieć. Dobra komunikacja, polepsza relacje z innymi.

Wystarczy 20 minut dziennie na czytanie, by przekonać się, że jesteśmy bardziej skoncentrowani na innych czynnościach. Czytanie w znacznym stopniu poprawia pamięć, inteligencję i koncentrację. Czytanie pozwala mózgowi odbyć rodzaj treningu, stymulując mózg do pracy. Im bardziej jest on aktywny, tym dla niego lepiej. Poszerzamy swoją wiedzę na wiele tematów i wzbogacamy własne słownictwo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *